poniedziałek, 6 maja 2013

CIENIE CIENIE CIENIE :)

Witajcie, tematem dzisiejszego wspisu są moje kochane i cudowne cienie z Inglota. Pokazuję Wam dziś różne kombinacje. W mojej pracy jestem znana z dość...dziwnych i czasem dość zaskakujących kolorów. Zestawiając niektóre można uzyskać cuda!

Zacznę jednak od baz, których głównie używam. To one są bardzo ważne przy wykonywaniu makijażu oka. Dzieki tym kosmetykom jestem w stanie wydobyć piękny kolor oraz przedłużyć jego trwałość. Aktualnie w kosmetyczce posiadam dwie:


- Kiko,Eye Base Primer - baza matująca, świetnie zachowuje się pod cieniami.




- Art Deco, jest dość "mokrą" bazą ze względu na to, przed nałożeniem cieni do blendowania zawsze pierwszy jest jednak naturalny odcień, ponieważ na nim jest mi łatwiej wszystko rozetrzeć.




Pierwszą propozycją będą moje ulubione cienie, brązy oraz szarości, na codzień nie dodaję żywych kolorów. 



Często sięgam też po róże, nawet te perłowe :)

KOLOOOOOOOORY <3

Uwielbiam mieszać ze sobą nawet te, które zdaniem innych w ogóle do siebie nie pasują. Moją ostatnią miłością są wszelkie niebieskie, morskie, turkusowe i zielone odcienie. Uwielbiam je dlatego ostatnie makijaże - wykonywane na mojej twarzy, czy modelkach są właśnie takie :)
Pamiętajcie jednak, że nie można przesadzać. Podstawą w dobieraniu takich właśnie kolorów jest cień bazowy - matowy i w kolorze nude. Wtedy makijaż, nawet ten najbardziej kolorowy nie będzie przesadzony. Ja przeważnie wybieram 3-4. Poniżej przedstawiam różne zestawienia, gdzie cień najjaśniejszy trafia w kącik wewnetrzny, kolory idą na środek, a ciemny dodaje głębi makijażowy:) W przypadku złotego, dodaje także w kąciku wewnętrznym.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz